Logo Joga Gliwice
Logo Joga Gliwice
Artykuł na temat psychosomatyki
Psychosomatyka
Psychosomatyka

Dlaczego psychosomatyka

Dlaczego psychosomatyka

Jestem nauczycielem jogi. Pracuje w tym nurcie od lat. Na początku zajmowałam się przede wszystkim pracą z ciałem w asanach. Mobilność. Równowaga. Siła kontra elastyczność. Statyka kontra dynamika. Ciało w ruchu. Motoryka. Mięśnie posturalne.


Potem rozszerzyłam krąg zainteresowań o ćwiczenia rehabilitacyjne. To wynikało z potrzeb klientów. Dysbalanse i dysfunkcje. Ograniczenia. Kompensacje. Choroby a ciało. Choroby a ruch. Dostosowywanie praktyki indywidualnej. Kręgosłup, stawy a ruch. Terapie jogą.


Kolejnym krokiem rozwoju mojej pracy jako nauczyciela jogi były ćwiczenia oddechowe. Wolicjonalnych oddech. Pełny oddech. Panowanie na oddechem. Panowanie nad mięśniami oddechowymi. Wpływ oddychania na ciało. Wpływ oddychania na umysł. Terapie oddechem. Kolejnym krokiem była praca z rozluźnieniem. Napięcie kontra brak napięcia. Świadomość ciała. Rotacja świadomości. Formy relaksacji w ruchu i bezruchu. Wycofanie zmysłów. Kolejnym aspektem pracy wynikającym bezpośrednio z wcześniejszych była praca z umysłem. Nauka koncentracji. Uważność. Medytacja.


Trwało to lata. Rozszerzając pole zainteresowań o kolejne aspekty pracy z ludźmi zaczęłam zauważać pewne prawidłowości i zależności. Lata zajęć pokazywały pewne niezmienne schematy. Zaczęłam systematyzować, porządkować wiedzę.
Wyciągnęłam wnioski.

Wyłonił się z tej pracy obraz, z którym pracuje teraz.


Nasza rzeczywistość wprowadza rozdźwięk pomiędzy ciałem, a umysłem. Cenimy nadmiernie umysł, a ciała traktujemy marginalnie.
To bardzo nietrafiony podział jest.


Nasze ciała i umysły są bowiem kompletnie nierozdzielne.
Bardzo ciężko jest zachować zdrowy umysł w chorym czy słabym ciele choć wyjątki pokazują, że bywa to możliwe. Jeszcze ciężej jest odwrotnie (i tu już jest bardzo niewiele wyjątków) - zachować zdrowe ciało kiedy umysł szwankuje.


Nasze uczucia, nasze emocje, myśli, sposób w jaki odbieramy i oceniamy świat, to co myślimy o sobie, nasze stresory i nasze nawyki budują lub niszczą nasze ciała. Mają znamienny wpływ na nasz wgląd. Nieświadomie najczęściej zapewniają nam zdrowie lub powodują chorobę. Dają siłę lub słabość.
To dzieje się w tym momencie - powoli acz systematycznie.
To dzieje się każdego dnia.
Ta świadomość nie powinna przytłaczać. Wręcz przeciwnie. To wielka siła jest. Zrozumienie i poznanie jak umysł wpływa na ciało możemy bowiem wykorzystać. W poznaniu siebie. W świadomej pracy nad sobą. W rozpoznaniu naszych własnych zależności ciała i umysłu. W świadomej pracy z ciałem. W poczuciu sprawczości. W samorozwoju. W przywracaniu własnej integralności.
Będę tu zamieszczać wpisy w tym temacie.

Tagi wpisu